author img

Olga Zinkiewicz-Będźmirowska

Prawo e-commerce - ABC dla sklepów internetowych

Przedsiębiorcy, zaczynając sprzedaż w świecie online, przeważnie skupiają się na działalności operacyjnej oraz budowie sklepu internetowego. Formalności prawne pozostawiają na drugim planie, traktując je jak „zło konieczne”. Najczęściej powracają do nich z własnej woli (np. kiedy muszą podjąć decyzje o przeorganizowaniu formy prawnej czy przemyśleć kwestie podatkowe), a czasem niestety z przymusu, np. dostając wezwania, czy co gorsza – pozwy sądowe. 

Poniższe ABC prawne dla e-commerce to wykaz najbardziej podstawowych zagadnień, jakie praktycznie każdy sprzedawca online powinien rozważyć. Oczywiście, takich zagadnień jest wiele więcej, jednak w tym artykule skupimy się na najistotniejszych.

PRAWO E-COMMERCE: FORMA PRAWNA I PODATKI

Rozpoczynając działalność w e-commerce, dobrze jest ustalić skład i rolę osób zaangażowanych w projekt. Ma to znaczenie dla wyboru formy, w jakiej będzie prowadzona przyszła działalność. Może zdarzyć się tak, że wiele osób pracuje nad pomysłem, ale zamysłem lidera wcale nie jest kontynuowanie działalności w formie spółki osobowej czy kapitałowej – a w miejsce tego chce prowadzić działalność w formie jednoosobowej działalności gospodarczej.



Przykład
 

Spróbujmy wyobrazić sobie następującą sytuację. Jan wpada na pomysł, aby otworzyć e-sklep z „super produktami” (dajmy na to warzywa hodowane bez grama nawozów, z certyfikatami, prosto od rolnika). Spotyka Zbigniewa, który jest specjalistą w takiej dziedzinie (np. rolnik z Kaszub), zaś ich wspólny znajomy Marcin oferuje, określony wkład, np. ziemię, które spełnia wszystkie ekologiczne wymagania. Brak ustalenia, w jakiej formie będzie prowadzona działalność, może doprowadzić do wielu konfliktów. Każda z tych może mieć przecież różne wyobrażenia i oczekiwania co do własnej roli, np. Jan może chcieć, aby Zbigniew był jego pracownikiem, a Zbigniew może mieć chęć partycypowania w spółce z o.o. Alternatywnie – Zbigniew może wcale nie mieć chęci współtworzenia spółki i działać wyłącznie w oparciu o umowę B2B. Co więcej, Zbigniew, kierując się dobrymi intencjami, może pospieszyć się, ponieść wydatki (np. zamówić towar), które – z powodu braku konkretnych ustaleń – będą trudne do odzyskania. Można mnożyć scenariusze i zagrożenia. Dobrym pomysłem w takiej sytuacji jest podpisanie tzw. umowy założycielskiej, w której osoby zaangażowane w projekt określą rolę jego uczestników, podział zysków, udział w stratach itp. Tego rodzaju umowa jest często zalążkiem zakładanych następczo spółek.



Podczas wyboru działalności, dobrze zadać sobie również kilka pytań pod kątem przyszłej odpowiedzialności, w tym odpowiedzialności za zobowiązania podatkowe. Wśród podstawowych są m.in.:

  1.  czy przedsiębiorca ma zamiar zainwestować środki już na samym początku działalności, czy może w początkowym okresie będzie wykazywał straty (przeznaczając duże środki np. na wyposażenie firmy), co będzie pomniejszać zobowiązania podatkowe; 

  2. czy przedsiębiorca chce ograniczyć swoją odpowiedzialność (zakładając np. sp. z o.o.), ale jednocześnie jest świadomy konsekwencji podatkowych z tego wynikających; czy może – przedsiębiorca będzie poszukiwał innej formy prowadzenia działalności, dającej komfort ograniczenia odpowiedzialności, przy równoczesnym braku konieczności podwójnego opodatkowania; 

  3. czy przedsiębiorca godzi się na ponoszenie odpowiedzialności (również z majątku osobistego) w ramach jednoosobowej działalności gospodarczej, jednocześnie unikając konieczności podwójnego opodatkowania;

  4. czy plan działania w pojedynkę (jeśli przedsiębiorca wybierze działalność w formie jednoosobowej działalności gospodarczej) to plan długo- czy krótkofalowy? Jeśli krótkofalowy, przedsiębiorca musi być świadomy, że późniejsze przekształcenie wiąże się z pewnymi formalnościami i kosztami.

Powyższe kwestie warto skonsultować z doradcą podatkowym, zwłaszcza w perspektywie tzw. Nowego Ładu.

PRAWO E-COMMERCE: DOKUMENTACJA PRAWNA

To dosyć oczywiste, że sprzedaż online wymaga przygotowania regulaminu. Świadomość jego posiadania jest powszechna i dobrze zakorzeniona. Diabeł jednak – jak zwykle – tkwi w szczegółach.  

Ten krótki wpis nie jest miejscem na szczegółowe wyjaśnianie prawnych wymagań co do treści, sposobu wprowadzenia czy zmiany regulaminu. Warto tu jednak odnotować kilka ostrzeżeń, adresowanych do właścicieli e-sklepów.



Ostrzeżenie 1

Nie rób założenia: „Skoro (i tu wstaw nazwę dużego sklepu internetowego / znanej marki) ma regulamin o treści X, to jego swobodne przerobienie gwarantuje bezpieczeństwo”. 



Pomijając kwestię praw autorskich do regulaminu stworzonego przez inne sklepy, trzeba się jeszcze pochylić nad jedną sprawą. Rejestr klauzul niedozwolonych potwierdza, że nawet duzi gracze rynkowi popełniają błędy. Warto zerknąć do wspomnianego wykazu wpisy tam zawarte nie zawsze pochodzą z regulaminów małych e-sklepów.



Ostrzeżenie 2

Wystrzegaj się podejścia: „Mam regulamin i to załatwia kwestie prawne. Nic więcej już prawnie nie muszę konsultować”.



Nawet jeśli regulamin sklepu internetowego zawiera szczegółowe postanowienia, w e-sklepie na etapie prowadzenia sprzedaży należy w kilku newralgicznych miejscach powtórzyć te informacje kupującemu, uzyskując jego świadomą zgodę. Już na etapie tworzenia makiet sklepu, warto potwierdzić z prawnikiem, że wszystkie elementy, które powinny znaleźć się w ścieżce zakupowej, rzeczywiście zostały tam zawarte.

Regulamin i klauzule informacyjne podczas e-sprzedaży nie są jedynymi kwestiami prawnymi. Do konsultacji z prawnikiem pozostają również m.in.:

  • polityka prywatności, 

  • informacja o cookies, 

  • dokumentacja dot. ochrony danych osobowych, 

  • zgody na przetwarzanie danych osobowych,

  • inne w zależności od branży i sprzedawanego asortymentu, konieczne może okazać się uzyskanie dodatkowych zezwoleń, czy spełnienie wymagań wynikających z tak zaskakujących dla przedsiębiorców obszarów, jak np. ochrona środowiska.



Ostrzeżenie 3
 

Myślenie: „sprzedaję dla przedsiębiorców, nie muszę się martwić o nic” może być błędne. 



Ustawodawca raz na jakiś czas zaskakuje nas nowymi rozwiązaniami. I tak, np. jednoosobowi przedsiębiorcy od 1 stycznia 2021 r. są w pewnych aspektach traktowani jak konsumenci. 

Kluczowa zatem staje się weryfikacja, czy umowa (np. zakup roweru w sklepie internetowym), którą zawarła osoba fizyczna będąca przedsiębiorcą, „posiada dla niej charakter zawodowy”.  Tym samym, e-sklepy muszą każdorazowo ustalać ten fakt na ścieżce zakupowej e-klienta.

Tym zmianom poświęciliśmy zresztą osobny wpis na blogu.



Ostrzeżenie 4

Nie jest właściwe myślenie: „Zarabiam na marży. Są to niewielkie kwoty, więc nie muszę obawiać się kar”. 



Kary przeważnie nakładane są jako % od obrotów, a nie marży czy nawet dochodu. Dla przykładu, w postępowaniu przed UOKiK podstawą określania wysokości kary pieniężnej jest obrót za ostatni rok, w którym stosowana była praktyka ograniczająca konkurencję. Jeżeli rok obrotowy jest dłuższy niż 12 miesięcy, jako podstawę określania wysokości kary pieniężnej przyjmuje się iloczyn ustalonego dla ostatniego roku obrotowego średniego miesięcznego obrotu i liczby 12.

OCHRONA MARKI I REJESTRACJA ZNAKU TOWAROWEGO 

Podejmując działanie w e-commerce, przedsiębiorcy skupiają się na stworzeniu marki. Dobrze jest przemyśleć, czy nie warto skorzystać z jej podwyższonej ochrony, która może wynikać np. z rejestracji znaku towarowego.  Posiadanie takich praw niesie ze sobą szereg plusów, m.in.:

  • Rejestrując znak towarowy, za „jednym zamachem” obejmujemy ochroną miejsca, w których został wykorzystany, np. domeny internetowe. Daje nam to skuteczne narzędzie do wyeliminowania konkurencyjnych domen;

  • Prawa z rejestracji mogą służyć optymalizacji podatkowej;

  • Proces dochodzenia roszczeń w przypadku naruszenia praw ochronnych (np. przez konkurencję) jest łatwiejszy. 

W ramach rejestracji trzeba być świadomym konieczności podjęcia kilku decyzji. Na przykład:

  • Czy ochroną będzie objęty znak słowno-graficzny czy słowny? W każdym z tych przypadków akcent jest położony na inne elementy. Znak słowny obejmuje ochroną samo brzmienie słowa (niezależnie od szaty graficznej). Znak słowno-graficzny chroni słowo w określonej szacie graficznej. Oczywiście, można zarejestrować obie formy, są to jednak dodatkowe koszty. Niemniej, takie postępowanie daje pełniejszą ochronę, zwłaszcza gdy szata graficzna nie jest banalna i może budzić pozytywne skojarzenia po stronie konsumentów;

  • Należy rozważyć, czy rejestracja nie będzie naruszała praw innych podmiotów na rynku. Do takiego naruszenia dochodzi, gdy:  znak jest identyczny lub podobny do zarejestrowanego znaku towarowego; znak jest używany w odniesieniu do towarów i usług identycznych lub podobnych do tych oferowanych przez właściciela znaku towarowego; podobieństwo towarów i usług oraz samych oznaczeń powoduje ryzyko wprowadzenia odbiorców w błąd;

  • Należy wybrać/ustalić, w jakich klasach znajdują się oferowane towary/usługi;

  • Konieczne jest wcześniejsze zweryfikowanie, czy wybrane oznaczenie nie jest wyłączone z rejestracji, a także, czy nie weszło do tzw. domeny publicznej lub nie jest oznaczeniem rodzajowym (nie zarejestrujemy nazwy "torebka”; byłoby dosyć absurdalne zakazywanie innym używania takich nazw);

  • Trzeba również zweryfikować czy podobne lub identyczne znaki towarowe nie zostały już wcześniej zarejestrowane.

To jedynie kilka czynności. Cały proces jest nieco bardziej złożony i dla pewności oraz pełnego bezpieczeństwa wymaga asysty rzecznika patentowego, radcy prawnego lub adwokata.

CONTENT E-SKLEPU A PRAWO AUTORSKIE  

Kwestie praw autorskich mogą „dotknąć”  sprzedawców online z dwóch stron:

  • sami podejmą działania naruszające prawo autorskie (np. skopiują grafiki, zdjęcia, teksty ze stron innych e-sklepów);

  • osoby trzecie wykorzystają content z ich sklepu internetowego.

W każdym z tych przypadków, warto mieć na względzie, że zgodnie z prawem autorskim utworem jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia.

Tym samym, np. proste opisy produktów raczej nie podpadają pod ustawową definicję „utworu” i w rezultacie nie korzystają z ochrony prawnej. Należy jednak być ostrożnym. Trudno jest często na własną rękę, bez doradztwa prawnego, stwierdzić, czy konkretny opis ma elementy, które przesądzają o charakterze utworu. 

Z drugiej strony, poszkodowani w wyniku naruszenia ich praw autorskich muszą mieć świadomość, że  konieczne będzie (np. w ramach postępowania sądowego) wykazanie, że do takiego naruszenia doszło. Kluczowe jest odpowiednie zabezpieczenie, tj.:

  • samodzielne wykonanie screenów; lub

  • wizyta u notariusza i sporządzenie protokołu z otwarcia strony internetowej; ta możliwość daje „solidny” dowód wykazujący naruszenie wbrew pozorom, nie jest ona droga.

PRAWO E-COMMERCE: REKLAMA E-SKLEPU 

Oczywiste jest, że każdy, kto prowadzi działalność w e-commerce, chciałby pozyskać jak największe grono klientów. Sposobów na marketing w Internecie i mediach społecznościowych jest wiele. Promowanie w social mediach, chatboty, konkursy internetowe, loterie, recenzje klientów, zawieranie umów z influencerami itp.

W tym wpisie nie omówimy specyfiki legalnego marketingu co do każdej formy. Znów, jak w przypadku dokumentacji prawnej, zwrócimy uwagę na kilka kwestii, tj.:

  • prowadzenie marketingu internetowego (np. wysyłka newslettera) często wymaga wcześniejszego sprawdzenia, czy użytkownicy wyrazili na to zgodę lub czy mamy inną dobrą podstawę do ingerowania w ich prywatność;

  • istnieje różnica pomiędzy konkursem internetowym a loterią. Warto skonsultować, czy np. akcja w rodzaju „stwórz hasło na najlepszy slogan produktu X w moim sklepie, a ja wylosuję zwycięzcę” jest rzeczywiście konkursem. Nie zaszkodzi przemyśleć kwestię praw autorskich do nadesłanych prac konkursowych;

  • treść z umów influencerami również powinna być przemyślana. Konsultacji mogą wymagać kwestie dotyczące przekazania prezentowanego produktu w zamian za wynagrodzenie (barter lub podobne rozwiązanie).

PODSUMOWANIE

Tak w skrócie przedstawia się know-how przydatny dla osób, które rozpoczynają przygodę z e-commerce. Zagadnień jest sporo, dlatego lepiej kwestii prawnych nie zostawiać na koniec. Jeszcze przed uruchomieniem sklepu przygotuj listę aspektów, które wymagają zaadresowania, a w razie potrzeby poszczególne zadania skonsultuj z ekspertami.

Chcesz zbudować sklep na Magento 2?

Przeczytaj również: